67-latek zadomowił się na ławce przy Alei Solidarności, choć wcześniej miał przebywać głównie w okolicach Placu Drzewnego. Jak podkreślają mieszkańcy, mężczyzna oprócz okupowania ławki nie sprawia większych problemów. Posiada swoje własne naczynia oraz pieniądze, za które w pobliskich kioskach kupuje podstawowe produkty. Pomagają mu również osoby pracujące lub przechodzące w pobliżu miejsca jego pobytu.
Swoją pomoc bezdomnemu oferują również instytucje publiczne. Według relacji mieszkańców, pod ławkę zajmowaną przez mężczyznę niemal codziennie podjeżdża straż miejska i proponuje mu transport do noclegowni. On jednak stanowczo odmawia, twierdząc że obecny tryb życia mu odpowiada.
Nie ma możliwości prawnych, aby zmusić osobę pełnoletnią do przyjęcia pomocy. Bezdomny natomiast nie daje pretekstów, by usunąć go z ławki siłą. Być może do zmiany decyzji mężczyznę skłoni dopiero nadchodząca zima?
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
