Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, podczas drugiej fali koronawirusa funkcjonariusze służb dużo rzadziej pouczają za brak zakrytej twarzy, a dużo częściej sięgają po bloczki mandatowe. Jak podaje portal miejski, od 10 października policjanci wystawili w Tarnowie 742 mandaty za brak maseczki, a tylko 37 przypadkach skończyło się na pouczeniu. Łączna kwota mandatów wystawionych na terenie miasta przez policję to 47 550 złotych. Na tym się jednak nie skończy, bo nie wszyscy zgodzili się przyjąć mandat i dlatego w 201 przypadkach sprawa trafiła do sądu.
Polecany artykuł:
Jeszcze częściej tarnowianie odmawiają przyjęcia mandatu od strażników miejskich. Przedstawiciele urzędu miasta za brak maseczki chcieli wystawić 176 mandatów, lecz aż w 80 przypadkach spotkali się z odmową. To prawie połowa wszystkich przypadków! Od 10 października w tarnowskim sądzie rejonowym zapadły 43 wyroki skazujące za brak zakrytej twarzy. Są to rozstrzygnięcia pierwszoinstancyjne i przysługuje od nich odwołanie. Od 30 listopada maksymalna wysokość mandatu za brak maseczki wynosi tysiąc złotych.