Dla zawodników tarnowskiego klubu wygrana 23-22 z Piotrkowianinem była pierwszą w tym sezonie, odniesioną w podstawowym czasie gry. Losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund rywalizacji. Dłużej na prowadzeniu utrzymywali się przeciwnicy. Przyjezdni w ostatniej minucie popełnili jednak fatalny błąd, wykorzystany przez zawodników Marcina Markuszewskiego.
Przez całe zawody świetnie spisywali się bramkarze tarnowskiego klubu: Patryk Małecki i Dawid Ciochoń. Bez ich interwencji, tarnowianom ciężko byłoby wywalczyć korzystny rezultat. Ogromny potencjał potwierdził Japończyk Rennosuke Tokuda. Zawodnik niedawno sprowadzony pod górę św. Marcina w decydującym fragmencie meczu wziął na swoje plecy ciężar konstruowania akcji ofensywnych Grupy Azoty Tarnów. To również on był autorem przechwytu i bramki na wagę trzech ligowych punktów.
Kolejny mecz tarnowianie rozegrają dopiero 2 listopada. Ich rywalem będzie aktualny wicemistrz Polski i lider tabeli - Orlen Wisła Płock. Mecz odbędzie się na obiekcie rywali.