12-letnia Kinga była molestowana?
O Kindze ze Smęgorzewa zrobiło się głośno po reportażu TOK FM. Początkowo nie ujawniono imienia 12-letniej dziewczynki, ale ze szczegółami opisano jej dramatyczną historię. W czerwcu 2021 roku Kinga opowiedziała nauczycielce, że była molestowana przez znajomego rodziców. Mężczyzna zaciągnął ją w zarośla i tam się do niej dobierał, ale 12-latce udało się uciec. W domu dziewczynka przeżywała horror. Ze słów jej ciotki, do której Kinga pojechała na wakacje wynika, że również tam była krzywdzona. Sprawcą miał być ojczym dziewczynki. Awantury w domu Kingi były na porządku dziennym. Tym bardziej po tym, gdy jej matka dowiedziała się, że sprawą 12-latki zajęła się prokuratura. Nie wierzyła, że córka była molestowana przez ojczyma. Że ten dotykał 12-latkę bez pozwolenia, zaczepiał ją pytaniami o seksualnym podtekście. Najtrudniejsze do zniesienia dla 12-latki był fakt, iż nie mogła liczyć na wsparcie dorosłych. Ze względu na przeciągające się procedury Kinga musiała mieszkać pod jednym dachem z domniemanym oprawcą.
We wrześniu zebrał się sąd rodzinny. Nie zdecydowano się jednak na to, by 12-latkę zabezpieczyć. Sąd uznał, że Kinga może czekać w domu na rozpoznanie drugiego wniosku o ustanowienie jej cioci i wujka jako rodziny zastępczej. Ostatnia rozprawa odbyła się 20 grudnia. Kilka dni później wydarzyła się tragedia. Dziewczynka targnęła się na swoje życie. Dokładnie 29 grudnia powiesiła się w domu. W Nowy Rok odbył się jej pogrzeb.
Czytaj także: Kacper usłyszał wyrok za zabójstwo 13-letniej Patrycji. Na tę wieść zalał się łzami
Kinga ze Smęgorzewa była osamotniona
Dziewczynka w ostatnich miesiącach swojego życia była kompletnie osamotniona. - Sąsiedzi wiedzieli o tym piekle, urzędnicy i szkoła też. Najgorsze było to, że jej własna matka nie chciała i nie umiała jej pomóc. Odtrąciła dziecko - mówią w rozmowie z "Faktem" mieszkańcy Smęgorzewa. W tej niewielkiej wsi od dawna mówiło się o tym, co działo się w domu 12-latki. Również niektórzy rówieśnicy Kingi się od niej odwrócili. Z relacji jej koleżanek i kolegów wynika, że 12-latka była bardzo przygnębiona. Rozmyślała o samobójstwie. Mówiła o nim głośno. Nikt nie zareagował.
Śledczy nadal nie zakończyli postępowania w sprawie molestowania Kingi. Wciąż sprawdzają, czy nad dziewczynką ktoś się znęcał. Również w sprawie jej śmierci toczy się prokuratorskie śledztwo. Chcą ustalić, czy ktoś namawiał ją do samobójstwa.
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys bądź masz myśli samobójcze, zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
- Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
- Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
- Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
- Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
- Strona internetowa pokonackryzys.pl
W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.