Kobieta przebywała w mieszkaniu razem z dwójką swoich małych dzieci. W pewnym momencie wyszła na balkon, żeby powiesić pranie, a jej pociechy pobiegły za nią. Niestety dzieci przypadkowo spowodowały zamknięcie drzwi w taki sposób, że nie dało się ich otworzyć. Tarnowianka została uwięziona na własnym balkonie i spędziła tam kilkadziesiąt minut.
Pomógł jej dopiero sąsiad, który usłyszał wołanie o pomoc i wezwał na miejsce służby. Strażacy, żeby uwolnić kobietę musieli pokonać dwie przeszkody. Najpierw wyważyli drzwi wejściowe do mieszkania, a potem poradzili sobie z drzwiami balkonowymi. Ich interwencja uratowała kobietę przed dłuższą rozłąką z dziećmi, które pozostały w środku mieszkania.
Polecany artykuł: