W statystykach PUP na koniec października 2930 tarnowian było zarejestrowanych jako osoby bezrobotne. To spadek o pięćdziesiąt osób w porównaniu z końcem czerwca. W samym październiku z ewidencji wykreślono ponad tysiąc mieszkańców. Wygląda więc na to, że druga fala epidemii koronawirusa, przynajmniej na razie nie spowodowała gwałtownych i negatywnych skutków dla rynku pracy. Zdaniem Stanisława Dydusiaka, dyrektora tarnowskiego PUP na wzrost stopy bezrobocia może jednak wpłynąć przedłużenie koronawirusowych obostrzeń, zwłaszcza dotyczących handlu, gastronomii, a także instytucji kultury. Odporna na epidemię jest za to branża budowlana.
Polecany artykuł:
- Analizując dane, widzimy, że pracodawcy starają się nie zwalniać grupowo pracowników, a jeśli już przyjmują do pracy, to ograniczoną liczbę osób. W utrzymaniu stanowisk pracy pomogła również tarcza antykryzysowa, z której mogli i nadal mogą korzystać pracodawcy z Tarnowa i regionu - powiedział portalowi miejskiemu Stanisław Dydusiak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnowie.