Kościół nie chce w Tarnowie kampanii "LGBT+ja"
Tarnowski samorząd włączył się w akcję "LGBT+ja", w związku z tym 17 maja w mieście odbędzie się szereg wydarzeń promujących tolerancję dla osób nieheteronormatywnych i transpłciowych, mających na celu przeciwdziałanie przemocy wobec nich. W programie znalazły się między innymi: wykłady i prezentacje dla pedagogów oraz psychologów szkolnych, promocja telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży (116 111), czy też działania artystyczne dotyczące tolerancji i różnorodności przeznaczone dla tarnowian. Wybór daty nie jest przypadkowy, ponieważ 17 maja 1990 roku wykreślono homoseksualizm z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób Światowej Organizacji Zdrowia. Przeciwko organizacji kampanii "LGBT+ja" w Tarnowie protestują przedstawiciele Kościoła. Na stronie internetowej opublikowali oni oświadczenie, w którym odnoszą się do sprawy. Ich zdaniem akcja "może stać się przestrzenią promowania błędnych idei oraz zarzewiem wielu niepotrzebnych konfliktów, w które zostaną uwikłane środowiska szkolne, dzieci, młodzież, nauczyciele i rodziny." Powołują się również na Katechizm Kościoła Katolickiego, który stwierdza, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane". Sygnatariusze listu skrytykowali również prezydenta Tarnowa Romana Ciepielę, który ich zdaniem nieodpowiednio zareagował na "agresję słowną, skierowaną wobec konkretnych osób i instytucji, która tak obficie wylewała się na ulice Tarnowa podczas marszów związanych z tzw. Strajkiem Kobiet". List podpisali duchowni: ks. Rober Kantor - kanclerz kurii diecezjalnej w Tarnowie, ks. Marek Kluz - dziekan Wydziału Teologicznego Sekcja w Tarnowie Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, ks. Rafał Wierzchanowski - oficjał Sądu Diecezjalnego w Tarnowie, ale również osoby świeckie, takie jak: Stanisław Klimek - obecny radny rady miejskiej w Tarnowie i prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej, czy Antoni Zięba - były tarnowski radny oraz prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Tarnowie im. Abp. Jerzego Ablewicza Poniżej pełna treść oświadczenia, które zostało opublikowane na stronie internetowej diecezji tarnowskiej.
PRZECZYTAJ: Mszana Dolna. Pierwsza Komunia odwołana przez koronawirusa. Nauczycielka mogła zarazić dzieci
- Pragniemy wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie działaniami zapowiedzianymi na dzień 17 maja br. przez Urząd Miasta Tarnowa związanymi z włączeniem się w kampanię Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, pod hasłem: „LGBT+ja”. Chociaż – w swoich założeniach – ma ona zachęcać młodych ludzi do okazywania wsparcia dla swoich „nieheteronormatywnych i transpłciowych” rówieśników, to jednak – w praktyce – może stać się przestrzenią promowania błędnych idei oraz zarzewiem wielu niepotrzebnych konfliktów, w które zostaną uwikłane środowiska szkolne, dzieci, młodzież, nauczyciele i rodziny. Z dużą dozą prawdopodobieństwa planowany na 17 maja br. powrót uczniów do szkół, zamiast stopniowego powrotu do normalności w schyłkowej fazie pandemii, może stać się czasem kolejnych niepokojów i gorszących sytuacji. Już na początku pragniemy zaznaczyć, iż stanowczo potępiamy wszelkie przejawy agresji i przemocy wobec osób, o których wspomina przywołana kampania społeczna. Sam Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza iż: „Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji” (nr 2358). Chcemy podążać za tym nauczaniem, potwierdzonym w publicznym nauczaniu ostatnich papieży: św. Jana Pawła II, Benedykta XVI oraz Franciszka. Jednak zauważamy, że coraz częściej ów „szacunek, współczucie i delikatność” są utożsamiane z akceptacją, czy wręcz promocją tego typu zachowań. Tymczasem, jak czytamy w Katechizmie: „Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie, zawsze głosiła, że «akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane». Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane” (nr 2357). Tymczasem w zapowiadanej kampanii nie ma mowy o tym, że wspomniane skłonności są poważnym nieuporządkowaniem, zaś osoby, które ich doświadczają należy wspierać w ich przezwyciężaniu (por. KKK 2359). Wobec takiego podejścia do tej kwestii stanowczo protestujemy. Można również odnieść wrażenie, że w kwestii troski o wzajemny szacunek oraz walkę z wszelkimi przejawami przemocy i dyskryminacji, mamy do czynienia z „podwójnymi standardami” w Tarnowie. W wywiadzie dotyczącym opisywanej akcji Pan Prezydent Roman Ciepiela stwierdził bowiem: „Chcemy by Tarnów był miastem, gdzie nie ma miejsca na nienawiść, by był miejscem znanym z tolerancji, miejscem dialogu, miejscem znanym z otwartości na innych i miejscem wsłuchiwania się w bardzo różne głosy” (zob. Dajmy im wsparcie, czyli LGBT+ja, https://tarnow.pl/Dla-mieszkancow/Aktualnosci/Miasto/Dajmy-im-wsparcie-czyli-LGBT-ja, dostęp 10.05.2021). Trudno jednak odnaleźć podobną wypowiedź Pana Prezydenta, która jednoznacznie potępiałaby m.in. agresję słowną, skierowaną wobec konkretnych osób i instytucji, która tak obficie wylewała się na ulice Tarnowa podczas marszów związanych z tzw. Strajkiem Kobiet, także z ust osób identyfikujących się z ruchem „LGBT+”. Pojawia się więc uzasadniona obawa, że decyzja o włączenie się we wspomnianą kampanię ma wymiar bardziej polityczny niż społeczny. Mając więc na uwadze zagrożenia związane z pomieszaniem tolerancji z permisywizmem oraz jednoznaczność zaprezentowanego powyżej nauczania Kościoła katolickiego, sprzeciwiamy się planowanej m.in. w tarnowskich szkołach kampanii „LGBT+ja” i domagamy się zaniechania tych działań. Uważamy ją za niewystarczającą w swoich założeniach, a co za tym idzie szkodliwą w procesie wychowawczym młodego pokolenia, a także godzącą w dobro małżeństw i rodzin. Artykułowane cele akcji, czyli przeciwstawianie się przemocy i dyskryminacji, nie mogą przysłonić całego kontekstu, na który składają się z jednej strony ideologiczna podbudowa ruchów związanych ze środowiskiem „LGBT+”, eskalacja przemocy w trakcie różnego rodzaju marszy i protestów oraz działania polityczne, zaś z drugiej strony wolność szkoły od wpływów ideologicznych i politycznych oraz prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci według wyznawanych przez siebie wartości.