W sobotę, 10 kwietnia, około godz. 11:00 na jednej z posesji przy ul. Piłsudskiego w Gromniku (powiat tarnowski, województwo małopolskie) doszło do szokującego wypadku z udziałem koparki oraz 2-letniego dziecka. Na miejscu pracowały wszystkie służby ratownicze, pojawił się też śmigłowiec LPR-u. Jak informuje lokalny portal Bobowo24.pl, dziecko zostało potrącone przez mini koparkę, wykonującą prace ziemne. "Ze względu na wielonarządowe obrażenia na miejsce wypadku w Gromniku natychmiast zadysponowano helikopter LPR. Czeka on w gotowości na transport dziecka", podaje portal, opisujący tragedię Gromnik: wypadek z udziałem dziecka i koparki. Z pomocą ruszył LPR!
PRZECZYTAJ: Tragiczna śmierć 2-latka w Gromniku WSTRZĄSNĘŁA społecznością: "Bądźcie silni dla Waszego Aniołka"
Polecany artykuł:
Koszmar w Gromniku. 2-letni chłopiec zmiażdżony przez koparkę! Ojciec za kierownicą
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, za kierownicą wozidła budowlanego siedział ojciec zmarłego chłopca. Jak poinformował PAP oficer prasowy tarnowskiej policji Paweł Klimek, dziecko przebywało na terenie budowy domu jednorodzinnego, gdzie jego 31-letni ojciec zajmował się plantowaniem terenu wokół budynku. W pewnym momencie chłopczyk wszedł pod koła wozidła, którym mężczyzna przewoził wydobytą ziemię i gruz. Mężczyzna w trakcie prac był trzeźwy. Rodzinie zmarłego 2-latka zapewniono opiekę psychologiczną.