Do akcji poszukiwawczej zostali zaangażowani strażacy, policjanci i GOPR-owcy, wszystko po zgłoszeniu męża 55-latki. Mężczyzna przyszedł we wtorek po południu do komisariatu w Mszanie Dolnej i zgłosił, że jego małżonka wyszła w poniedziałek (5 października) z domu i nie wróciła na noc, nie pojawiła się w miejscu zamieszkania także we wtorek.
Ruszyła akcja poszukiwawcza, a połączone siły służb policji, straży i GOPR-owców przeczesywały teren Łostówki, czyli okolicy miejsca zamieszkania kobiety, Podobina, Mszany Dolnej i Górnej. To w tej ostatniej z wymienionych miejscowości zanotowano ostatnie logowanie telefonu komórkowego kobiety.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Gorlice. Młoda praktykantka ZGWAŁCONA przez dyrektora stadniny? Stanisław C. na ławie oskarżonych
Około północy jedna z grup poszukiwawczych dokonała najtragiczniejszego z możliwych odkrycia – ciało 55-latki znaleziono w korycie potoku.
- Na miejscu pracowali funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej limanowskiej policji, którzy zabezpieczyli miejsce i ślady. Decyzją prokuratora zabezpieczyli również ciało do badań sekcyjnych. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich – wyjaśnia dla portalu sadeczanin.info, asp. Jolanta Mól z limanowskiej policji.
W tej chwili nie wiadomo, co było przyczyną śmierci 55-letniej kobiety. W najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, której wyniki pomogą ustalić przyczyny i okoliczności tragedii.
TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Gdzie trzeba nosić maseczkę w strefie czerwonej, żółtej, zielonej? Nowe obostrzenia
Polecany artykuł: