Biskup tarnowski Andrzej Jeż

i

Autor: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licence: CC-BY-SA-3.0 Biskup tarnowski Andrzej Jeż

Molestowanie w Kościele

Ksiądz Marian krzywdził ministrantów, biskup Jeż odpowiada na zarzuty: "Wina leży wyłącznie po jego stronie"

2024-12-03 10:27

Biskup tarnowski Andrzej Jeż odniósł się do formułowanych medialnie zarzutów dotyczących odpowiedzi kurii na pozew byłych ministrantów krzywdzonych przez ks. Mariana W. Hierarcha wyraził żal i przeprosił ofiary duchownego, jednak zdystansował się od współodpowiedzialności diecezji za przestępstwa ks. W. Byli ministranci domagają się od tarnowskiej kurii 12 milionów złotych zadośćuczynienia za doznane krzywdy. We wrześniu 2024 r. sąd w Nowym Targu skazał byłego już księdza na karę 12 lat pozbawienia wolności.

Aż 12 milionów złotych może kosztować diecezję tarnowską przestępcza działalność byłego już księdza Mariana W. Będąc duchownym krzywdził on małoletnich służących jako ministranci i lektorzy. Ośmiu pokrzywdzonych skierowało do sądu pozew domagając finansowego zadośćuczynienia za molestowanie seksualne, którego padli ofiarą. Tarnowska kuria płacić jednak nie chce i nie poczuwa się do odpowiedzialności za przestępstwa kapłana wielokrotnie przenoszonego z parafii na parafię. Odpowiedź pełnomocnika diecezji na pozew, opublikowana przez portal Onet, oburzyła wiele osób. Do sprawy odniósł się biskup tarnowski Andrzej Jeż.

W wydanym oświadczeniu hierarcha zaprzecza, by władze kościelne sugerowały, że ofiary ks. W. są współwinne jego ohydnym przestępstwom. - Absolutnie nie można w żadnym stopniu obarczać winą Osób skrzywdzonych za przestępcze działania księdza Mariana W. i za jego zaburzenia preferencji seksualnych. Wina leży tylko i wyłącznie po stronie sprawcy a nie Osoby skrzywdzonej! - zapewnia bp Andrzej Jeż. Równocześnie biskup przeprosił skrzywdzonych i ich bliskich. Zapewnił również o tym, że tarnowska kuria na poważnie podchodzi do przypadków seksualnych ekscesów księży i jest wyczulona na dobro osób pokrzywdzonych. Mimo tego władze kościelne odrzucają roszczenia byłych ministrantów i nie chcą wypłacić im zadośćuczynienia.

Przypomnijmy, że we wrześniu 2024 r. Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał byłego już księdza Mariana W. (został wydalony ze stanu duchownego) na karę 12 lat pozbawienia wolności. Były duchowny ma również wypłacić 255 tysięcy złotych swoim ofiarom. Wyrok w sprawie karnej nie wyklucza jednak domagania się zadośćuczynienia na drodze cywilnoprawnej. Poniżej pełna treść oświadczenia biskupa Andrzeja Jeża.

Pełna treść oświadczenia biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża

W związku z ostatnimi publikacjami medialnymi zarzucającymi, że ze strony diecezji tarnowskiej sugerowana jest współwina Skrzywdzonych przez byłego księdza Mariana W., pragnę w sposób jednoznaczny i stanowczy oświadczyć, że stoimy na stanowisku, iż absolutnie nie można w żadnym stopniu obarczać winą Osób skrzywdzonych za przestępcze działania księdza Mariana W. i za jego zaburzenia preferencji seksualnych. Wina leży tylko i wyłącznie po stronie sprawcy a nie Osoby skrzywdzonej! Takie stanowisko zostało też przedstawione przez pełnomocnika diecezji mec. Krzysztofa Nocka w wydanym przez niego obszernym odniesieniu się do doniesień medialnych.

Podczas moich spotkań z duchowieństwem diecezji tarnowskiej, kiedy był podejmowany temat krzywd wyrządzonych przez niektórych duchownych, zawsze jednoznacznie podkreślałem i podkreślam, że winę ponosi sprawca i za popełnione przestępstwo powinien on zostać adekwatnie do winy ukarany. Pragnę podkreślić też, że do cierpień Osób, które doświadczyły krzywdy wykorzystania seksualnego, podchodzimy z najwyższą uwagą i troską, a także pragniemy tym Osobom przychodzić z różnoraką pomocą. Wyrazem tego jest realizowany cyklicznie od kilku lat w diecezji tarnowskiej, pierwszy w Polsce, wyspecjalizowany program duchowej i psychologicznej pomocy pod nazwą „Od Łez do Łaski”. Program skierowany jest do każdego, kto doznał przemocy seksualnej, fizycznej, emocjonalnej lub duchowej w dzieciństwie, okresie dojrzewania lub dorosłości. Również każda Osoba skrzywdzona, która zgłasza się do kurii w Tarnowie, otrzymuje propozycję konkretnej pomocy, i jeśli tylko zechce, może z niej skorzystać a także otrzymać środki na pokrycie kosztów terapii, która może trwać przez szereg lat.

Kieruję ponownie słowa przeproszenia do wszystkich Osób skrzywdzonych i ich rodzin, a także wyrażam żal z powodu krzywdy, jaka została im wyrządzona. Słowa przeproszenia kieruję również do wszystkich, którzy w wyniku zamętu medialnego, jaki powstał wokół stanowiska prezentowanego w tej kwestii zarówno przeze mnie jak i przez diecezję, poczuli się zgorszeni. Jednocześnie zapewniam, że wszystkie zgłaszane do nas sprawy są podejmowane oraz prowadzone z wielką dbałością i należytym wyczuleniem na dobro Osób skrzywdzonych.

Oświęcim. Wskoczył na samochód i zaczął uderzać pięściami w szybę
Sonda
Czy Kościół w Polsce w wystarczający sposób walczy z aferami seksualnymi?

Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki