Nieprzytomny ksiądz znaleziony na plebanii. Miał udar, a oskarżyli go o pijaństwo
Kilka dni temu ksiądz z parafii pw. Macierzyństwa NMP w Leluchowie został znaleziony nieprzytomny na plebanii. Jego losem zaniepokoili się parafianie, kiedy kapłan nie pojawił się na porannej mszy świętej. "Gazeta Krakowska" podawała nieoficjalnie, że duchowny był pijany, o czym miała świadczyć wyczuwalna od niego woń alkoholu. Te doniesienia zdementował jednak rzecznik diecezji tarnowskiej. W oświadczeniu przesłanym diecezjalnemu radiu RDN ks. Ryszard St. Nowak zapewnił, że badanie krwi księdza nie wykazało obecności alkoholu w jego organizmie. Kapłan przeszedł udar mózgu i walczy o życie w szpitalu.
Redakcja "GK" usunęła z sieci artykuł zawierający nieprawdziwą informację i przeprosiła za opublikowanie tego tekstu. Poniżej pełna treść oświadczenia rzecznika diecezji tarnowskiej.
Oświadczenie rzecznika diecezji tarnowskiej
- W związku z opublikowaniem przez niektóre media nieprawdziwej informacji, jakoby ksiądz pracujący w Leluchowie, który w miniony poniedziałek został znaleziony na plebanii nieprzytomny, był pod wpływem alkoholu, informuję, że przeprowadzone badania medyczne nie wykazały u księdza zawartości alkoholu we krwi. Przeszedł on natomiast bardzo poważny udar i obecnie w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu, gdzie walczy o życie. Rozpowszechnione w tym kontekście na jego temat informacje są bardzo krzywdzące zarówno dla niego samego, jak i jego bliskich, i zostały opublikowane bez należytej weryfikacji faktów. W tej trudnej sytuacji pragniemy otoczyć jego osobę modlitwą, prosząc Boga przez wstawiennictwo Matki Bożej – „Uzdrowienie chorych”, o łaskę powrotu do zdrowia - napisał ks. Ryszard St. Nowak, rzecznik prasowy diecezji tarnowskiej.
Polecany artykuł: