Szokujące ceny energii. Radykalny krok przedsiębiorcy ze Starego Wiśnicza
Przedsiębiorcy z regionu coraz mocniej odczuwają skutki drożyzny, spowodowanej przede wszystkim szokującym wzrostem cen energii. Krzysztof Kołodziejczyk, właściciel hotelu i restauracji w Starym Wiśniczu (powiat bocheński) w TVN24 pokazał rachunki za prąd i gaz, które otrzymał za sierpień. Wzrost ceny w porównaniu z poprzednimi latami jest szokujący. W tym roku koszt gazu tylko za jeden miesiąc wyniósł 22,5 tys. zł, choć w analogicznym okresie 2020 roku przedsiębiorca zapłacił 5,6 tys zł. Za sierpień zeszłego roku rachunek wyniósł 8,8 tys zł. Kołodziejczyk podkreślił, że rachunek dotyczy miesiąca letniego, gdy nie ma potrzeby ogrzewania obiektu. Równie wysokie są ceny prądu. Za to źródło energii przedsiębiorca płaci ponad trzy razy więcej niż dwa lata temu, a prognozy wskazują na kolejne podwyżki. Łącznie cena prądu może być nawet 10-krotnie wyższa niż dwa lata temu. Taka sytuacja wymusiła podjęcie radykalnych kroków. Restauracja w Starym Wiśniczu ogranicza działalność i nie będzie obsługiwać klientów w poniedziałki oraz wtorki. Natomiast hotel ma na razie funkcjonować tylko w weekendy i to ze względu na już wcześniej zaplanowane imprezy. Przedsiębiorca rozważa jeszcze bardziej radykalne ograniczenie działalności w kolejnych miesiącach, gdy niższe temperatury wymuszą mocniejsze ogrzewanie budynków.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: