- Dzięki zdecydowanej postawie mieszkańca gminy Bochnia udało się zablokować i uniemożliwić dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy alfy romeo. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie i swoją jazdą powodował zagrożenie dla innych użytkowników drogi – przekazała we wtorek Anna Zięcik z zespołu prasowego małopolskiej policji. Do zdarzenia doszło w piątek (12.08) w Gawłowie w powiecie bocheńskim. Kierowca audi zwrócił uwagę na jadące przed nim alfa romeo – samochód przemieszczał się od prawej do lewej krawędzi jezdni, a w pewnym momencie zjechał na przeciwny pas ruchu i niemal doprowadził do czołowego zderzenia z innym pojazdem.
Czytaj też: Pieszy potrącony przez samochód zginął przez wyłączone lampy? W całej gminie nie działa oświetlenie
Kiedy sytuacja się powtórzyła i kierowca znów niemal doprowadził do czołówki, mężczyzna postanowił zatrzymać pojazd. Wykorzystując prosty odcinek jezdni wyprzedził samochód i dał mu sygnał, by się zatrzymał. Mieszkaniec gminy Bochnia podbiegł do podejrzanego pojazdu i otworzył do niego drzwi. - Od razu poczuł od niego silną woń alkoholu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając mu tym samym dalszą jazdę – czytamy w relacji policji.
Rozwścieczyło to 29-latka - wyrwał telefon kierowcy audi, bił go i dusił. Badanie w szpitalu wykazało złamanie nogi. Poszkodowanemu pomogło dwóch mieszkańców miejscowości, którzy byli w pobliżu. Nie pozwolili oni również oddalić się agresorowi. Policjanci zabrali nietrzeźwego 29-latka na komendę. Stracił już prawo jazdy. Usłyszy zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości oraz doprowadzenia do uszkodzenia ciała.