Jak informuje brytyjski portal salisburyjournal.co.uk, Marcin Z. nie przyznał się do zarzutów! 40-letni mężczyzna według brytyjskich śledczych miał 1 czerwca wykorzystać wizytę z okazji Dnia Dziecka, by przy pomocy ostrego narzędzia pozbawić życia swoją żonę Anetę i córkę Nikoletę, a świadkami zbrodni miały być dwie inne córki małżeństwa, będące w wieku 5 i 7 lat. Rodzina wyemigrowała do Wielkiej Brytanii z Tarnowa. Marcin Z. pracował w jednym z supermarketów. Na co dzień nie mieszkał z żoną i córkami. Mężczyzna od początku odmawiał odpowiedzi na pytania śledczych i w obecności polskiego tłumacza stwierdził, że jest niewinny. W związku z tym sędzia Keith Cutler zdecydował o rozpoczęciu procesu przed ławą przysięgłych. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na dzień 30 listopada. Proces przed Sądem Koronnym w Salisbury ma potrwać trzy tygodnie. Marcin Z. zaraz po tragicznym zdarzeniu został aresztowany i na wyrok poczeka za kratkami.
Po tragedii w Salisbury w internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na sprowadzenie ciał zabitych kobiet do Polski. Udało się zgromadzić potrzebną sumę i w lipcu Aneta oraz Nikoleta spoczęły na cmentarzu w Mościcach. Ich grobowiec został zasypany kwiatami przez uczestników pogrzebu.
Polecany artykuł: