Po kilku miesiącach nieustannego bólu, na który nikt nie potrafił znaleźć recepty, Nina wreszcie usłyszała fatalną diagnozę. W marcu tego roku badanie tomografem wskazało, że kobieta ma zmiany nowotworowe i jak najszybciej musi trafić na oddział onkologiczny. Lekarz, który zobaczył wyniki sam był w szoku! Wydawało się, że matka dwójki dzieci ma przed sobą tylko kilka tygodni życia i 3 proc. szans na wyleczenie.
Na szczęście nie doszło do najgorszego. Nowotwór Niny okazał się być mięsakiem Ewinga i można go pokonać, choć guz urósł już na tyle, że operacja nie wchodziła w grę, a na płucach pojawiły się przerzuty. 26-latka podjęła walkę z rakiem, ale chemioterapia kosztuje ją sporo sił fizycznych i środków pieniężnych. Kobiecie można pomóc dzięki internetowej zbiórce na jej leczenie!
Polecany artykuł:
Refundacja NFZ obejmuje tylko samą chemioterapię, jednak dla Niny konieczne są jeszcze prywatne wizyty lekarskie i odpowiednia suplementacja. Niestety koszty tego wszystkiego musi ponosić sama. Można jej pomóc wpłacając dowolną sumę na specjalne konto, utworzone w portalu zrzutka.pl. Potrzeba 50 tysięcy złotych, ale już udało się zebrać 15 proc. tej sumy. Powrót do zdrowia matki dwójki dzieci jest osiągalny!
Polecany artykuł: