Pensjonariusz Domu Pomocy Społecznej w Mszanie Dolnej 47-letni Paweł Dela wyszedł z ośrodka w poniedziałek, 18 listopada po południu. Kiedy pracownicy DPS-u zorientowali się, że mężczyzna zniknął poinformowali o tym fakcie policję. Mimo upływu tygodnia akcja poszukiwawcza ciągle nie przyniosła rezultatu. Zaginiony cierpi na schizofrenię i chorobę serca, dlatego wymaga opieki medycznej. Istnieje niebezpieczeństwo, że brak przyjmowania leków może zagrażać jego zdrowiu, lub nawet życiu.
Paweł Dela mierzy około 175 cm i jest średniej budowy ciała. Ma piwne oczy i krótkie, ciemne, lekko szpakowate włosy. Wygląda na około 50 lat. Nie posiada żadnych znaków szczególnych. W akcji poszukiwawczej, która uzyskała już status priorytetowej biorą udział strażacy-ochotnicy, policjanci oraz ratownicy GOPR. Istnieje przypuszczenie, że zaginiony przebywa w okolicach Kasiny Wielkiej.
To już kolejne zniknięcie z Domu Pomocy Społecznej w ostatnim czasie. Kilka dni temu bocheński policjant będąc po służbie zwrócił uwagę na mężczyznę, który wyglądał na zaniedbanego i pozbawionego opieki. Okazało się, że jest to zaginiony z DPS-u w Szczyrzycu. Interwencja funkcjonariusza mogła zapobiec tragedii, ponieważ poszukiwany nie mając pieniędzy na powrót do ośrodka od kilku dni koczował w lesie.