Seniorka straciła oszczędności życia
Do oszustwa doszło we wtorek, 29 grudnia. Około godz. 16.00 na telefon starszej mieszkanki Nowego Sącza zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako adwokat. Poinformował seniorkę, że członkowie jej rodziny mają poważne problemy z prawem - jej wnuk spowodował śmiertelny wypadek, natomiast córka składała fałszywe zeznania. By uwiarygodnić całą historię, ze starszą panią rozmawiała również kobieta podająca się za policjantkę. Następnie „adwokat” zażądał od seniorki niemal 300 tys. złotych w zamian za wybawienie jej krewnych z opresji. Zdenerwowana kobieta, przejęta losem najbliższych zdołała przygotować 100 tys. złotych, które następnie zgodnie z poleceniem rozmówcy, przekazała kurierowi. Starsza pani została poinstruowana, by nie odkładała słuchawki i zadzwoniła za dwie godziny. Po tym czasie seniorka skontaktowała się z rzekomym adwokatem, który przekazał, by w dalszym ciągu nie odkładała słuchawki i ponownie połączyła się z nim około godz. 20.00. Kiedy telefon nie odpowiadał, kobieta zadzwoniła do córki. W momencie gdy usłyszała, że nie było żadnego wypadku zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
ZOBACZ: Tarnów. Mężczyzna miał grozić skokiem z trzeciego piętra. NIEOCZEKIWANY obrót zdarzeń
Na szczęście funkcjonariuszom udało się odzyskać całą wyłudzoną od seniorki sumę. 100 tysięcy złotych zabezpieczono na terenie Cieszyna, a przy okazji policjanci zatrzymali jednego z mężczyzn, który został przewieziony na komendę w Nowym Sączu. Trwa ustalanie jego roli w procederze. Być może nie był on jego świadomym uczestnikiem, lecz jedynie osobą wykorzystaną przez oszustów do przewiezienia pieniędzy. Według sądeckiej policja sprawa ma charakter rozwojowy.