Ich ciała znaleziono w pogorzelisku

Monika zamordowała swoje małe córeczki? Najnowsze ustalenia śledczych

Nie milkną echa dramatu, jaki rozegrał się w Woli Szczucińskiej. W pogorzelisku na tyłach domu, śledczy odkryli w ognisku szczątki dwóch dziewczynek, 5-letniej Oliwii i jej 3-letniej siostry Emilki. Prokuratura zamierza matce dziewczynek postawić zarzuty, na razie jednak 40-latka trafiła do szpitala na oddział psychiatryczny.

Jeszcze w czwartek, 9 maja sąsiedzi jeszcze widzieli bawiące się Oliwię i Nadię, a kilkanaście godzin później w nocy, widzieli palące się ognisko. W piątek rano 40-letnia Monika B. wysłała do swojej matki SMS o treści: "zgubiłam córki". Kobieta natychmiast pojechała do domu córki.  To właśnie babcia miała zawiadomić policję. Prawdopodobnie odkryła, że jej wnuczki nie żyją. Tak wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Wezwani na miejsce śledczy dokonali makabrycznego odkrycia. W pogorzelisku na tyłach domu znaleźli ludzkie szczątki.

Jak powiedział "Super Expressowi" prokurator Sienicki, były one mocno nadpalone. Monika B.(40 l.) została zatrzymana przez policję. Jest podejrzewana o zabicie córek i spalenie ich zwłok. Obecnie jest badana przez lekarzy. Jeśli jej stan zdrowia na to pozwoli, będą z nią wykonywane dalsze czynności. Wszystko wskazuje na to, że dziewczynki zostały zabite w domu w czwartek wieczorem, a matka następnie przeniosła ich zwłoki do ogniska. W jakim mechanizmie zginęły, wykaże sekcja zwłok.

Monika B. trafiła na oddział psychiatryczny szpitala w Tarnowie. Z kolei prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa dziewczynek. Jak przekazał prokurator Sienicki, przesłuchanie kobiety będzie zależeć od opinii lekarzy psychiatrów. Mimo to, prokuratura zamierza złożyć wniosek do sądu o areszt dla 40-latki.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kobieta zabiła córki około godziny 22. Później rozpaliła ognisko i przeniosła tam zwłoki córek. W domu śledczy znaleźli ślady krwi, szczątki, które odkryli w pogorzelisku były bardzo mocno zwęglone.

Zabiła córki a potem spaliła ich ciała?

Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys bądź masz myśli samobójcze, zwróć się do dyżurujących psychologów i specjalistów. Gdzie możesz szukać pomocy?

  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123
  • Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212
  • Wsparcie dla osób po stracie bliskich - będących w żałobie: 800 108 108
  • Tumbo Pomaga - pomoc dzieciom i młodzieży w żałobie: 800 111 123
  • Strona internetowa pokonackryzys.pl

W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, koniecznie zadzwoń na numer alarmowy 112.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki