Morderstwo w Woli Kosnowej
Stanisław C. ( † 62 l.) od lat mieszkał wraz z żoną Hanną ( † 56 l.) w pierwszym domu we wsi Wola Kosnowa (gm. Łącko). Wraz z małżeństwem, pod jednym dachem, mieszkał także dorosły syn Marcin. Nie pracował.
Na tej samej posesji, ale w innym domu mieszkała także babcia rodziny. Dwie córki małżeństwa wyszły za mąż i wyprowadziły się do sąsiednich miejscowości.
– To raczej normalna rodzina, taka jakich wiele. Staszek był kiedyś myśliwym, ale to było dawno. Teraz już nie polował i to od wielu lat – powiedział nam krewny małżeństwa. Dodał, że Stanisław C. kilka lat temu miał groził żonie Hannie bronią.
PRZECZYTAJ: MAKABRA w Woli Kosnowej. Znaleźli DWA CIAŁA. Przerażające podejrzenia
Hanna C. ( † 56 l.) raczej stroniła od ludzi. Nie angażowała się w działania Koła Gospodyń Wiejskich, które prężnie działa we wsi. Pracowała z mężem na roli. Stanisław C. ( † 62 l.) miał z kolei opinię człowieka porywczego. Czyżby był skonfliktowany z żoną? To na pewno będzie przedmiotem ustaleń śledczych.
– Mężczyzna nie miał obecnie zarejestrowanego pozwolenia na broń, zostało mu ono cofnięte wiele lat temu, w 2013 roku, z uwagi na to, że nieprawidłowo ją przechowywał – poinformował nas rzecznik prasowy KWP W Krakowie, Sebastian Gleń.
– Staszek chwalił się, że choć broń mu zabrali to i tak ma zapasową – mówi nam kolega denata. To najprawdopodobniej z niej zastrzelił żonę.