Fryzjerzy mogą działać od poniedziałku, 18 maja, ale tylko według ściśle określonych wytycznych sanitarnych. Klienci powinni mieć zakrytą twarz oraz ubrane rękawiczki, a w pomieszczeniu muszą być zapewnione warunki do zachowania dystansu społecznego. Poszczególne fotele powinny być więc rozstawione w odległości co najmniej 1,5 m od siebie.
W zakładach nie funkcjonują poczekalnie, nie ma możliwości towarzyszenia osobie, którą zajmuje się fryzjer. Nie można również korzystać z telefonów komórkowych. Oczywiście obowiązuje bezwzględny nakaz dezynfekowania stanowiska pracy po każdym kliencie.
Polecany artykuł:
Zakłady fryzjerskie nie funkcjonowały od początku kwietnia, dlatego mnóstwo osób jest teraz zainteresowanych ich usługami. Jak wynika z naszych rozmów z właścicielami tarnowskich salonów, trudno się spodziewać, żeby obecnie klient mógł zostać obsłużony w pierwszym, dogodnym dla siebie terminie. Trzeba czekać i to czasem nawet kilkanaście dni, albo liczyć, że termin zwolni ktoś inny.
Na pewno w lepszej sytuacji są mężczyźni, których strzyżenie zazwyczaj trwa krócej, w związku z czym fryzjerzy są w stanie przyjąć więcej osób w trakcie dnia. Panie natomiast muszą uzbroić się w cierpliwość. Niektóre stałe klientki już znacznie wcześniej umówiły się na wizytę od razu po wznowieniu działalności salonów fryzjerskich, pozostałe na nową fryzurę poczekają nawet do końca maja.
Polecany artykuł:
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ!