Nazwał prezydenta Tarnowa "złodziejem". Spotkała go za to kara
O wyniku sprawy prezydent Tarnowa Roman Ciepiela poinformował w mediach społecznościowych. - Konstruktywną krytykę cenię i może być w wielu przypadkach pomocna, ale nie toleruję hejtu, inwektyw, pieniactwa i bezpodstawnego obrażania innych. Jeden z moich „krytyków”, pan Mateusz K., zaszedł zbyt daleko ze swoją niechęcią wobec mojej osoby, używając pod moim adresem słowa „złodziej” i wylądował z prywatnego oskarżenia na sądowej ławie. Pan K. musiał pokryć koszty sądowe, zwrócić honorarium adwokackie, zapłacić nawiązkę na cel społeczny i wystosował osobiste przeprosiny. Innym ku przestrodze – zważajmy na słowa! - napisał w mediach społecznościowych prezydent Tarnowa, który pełni urząd od 2014 roku. Roman Ciepiela był też prezydentem miasta w latach 1994-1998. Był też wicemarszałkiem województwa małopolskiego. Przez lata związany z Platformą Obywatelską.
Zdecydowana większość komentujących w sieci wpis prezydenta Tarnowa, popiera działania Romana Ciepieli. - Gdyby tak postępowali wszyscy z hejterami, nie mielibyśmy tyle ścieku w internecie! Brawo! - czytamy w jednym z komentarzy.