Samotny mężczyzna z Gromnika miał otrzymać opał na zimę oraz inne podarunki od wolontariuszy Szlachetnej Paczki. Kiedy pomocnicy św. Mikołaja zjawili się na miejscu zastali dom zamknięty na cztery spusty. Jego lokator nie otworzył im drzwi. Identyczny skutek miała ponowna wizyta u potrzebującego. Zaniepokojeni wolontariusze postanowili powiadomić o tym zdarzeniu policję i straż pożarną.
Funkcjonariusze służb mundurowych, wraz z ratownikami medycznymi podjechali pod posesję mężczyzny z włączonymi sygnałami świetlnymi. Dopiero wtedy potrzebujący zdecydował się otworzyć drzwi i przyjąć prezenty.
Wszystkich interesowała przyczyna, którą kierował się mężczyzna nie otwierając drzwi. Okazała się ona prozaiczna. Właściciel domu stwierdził po prostu, że nie ufa nieznajomym i nie wpuszcza ich na swojego lokum.
Polecany artykuł: