Nie żyje wybitny sportowiec Jan Magiera. Zginął w tragicznym wypadku
Nie żyje wybitny kolarz Jan Magiera, uczestnik igrzysk olimpijskich w Tokio w 1964 i Meksyku 1968 roku. Specjalista od jazdy indywidualnej na czas zmarł w środę (9 lutego) w wieku 83 lat. Jak podaje Gazeta Krakowska, Jan Magiera zginął w wypadku podczas palenia gałęzi w miejscowości Mostki pod Starym Sączem. Śmierć kolarza jest przedmiotem śledztwa, jednak wstępnie wykluczono, by do tragedii przyczyniły się osoby trzecie. Przyczynę zgonu określi zlecona przez prokuratora sekcja zwłok. - Mogę potwierdzić, że w środę (9 lutego) około godz. 13.00 policja otrzymała zgłoszenie dotyczące zwłok 83-letniego mężczyzny, które znajdowały się na jednej z posesji w gminie Stary Sącz. Decyzją prokuratura ciało zostało zabezpieczone i będzie poddane sekcji zwłok, która określi przyczynę zgonu. Wstępnie wykluczono, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie - przekazała nam kom. Justyna Basiaga, oficer prasowy KMP Nowy Sącz.
PRZECZYTAJ: Został pobity i okradziony, a trafił do więzienia. Co się stało w centrum Nowego Sącza?
Jan Magiera karierę sportową zaczynał jako kolarz torowy w barwach klubu Czarni Radom. Był między innymi drużynowym mistrzem oraz indywidualnym wicemistrzem Polski w wyścigu na 4000 metrów na dochodzenie. Z kolei jako kolarz szosowy zajął trzecie miejsce w Tour de Pologne w 1964 roku. W 1966 roku wygrał indywidualne mistrzostwo Polski w kolarstwie szosowym oraz zajął drugie miejsce w Tour de Pologne. W 1967 i 1968 roku zajął trzecie miejsce w Wyścigu Pokoju. W 1969 roku na mistrzostwach świata zajął czwarte miejsce w wyścigu drużynowym na 100 km. W 1970 roku zdobył indywidualne mistrzostwo Polski w jeździe indywidualnej na czas, a rok później sięgnął po srebrny medal krajowego czempionatu w tej konkurencji. W 2000 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Śmierć Jana Magiery potwierdził Polski Związek Kolarski, który złożył kondolencje bliskim zmarłego.
- Jeździł wspaniale na czas (wyleczył z kompleksów całą naszą czołówkę, która bez poprawy w tej specjalności kolarskiej sztuki nie mogła zrobić znaczących postępów) i wspaniale potrafił kierować drużyną biało-czerwonych, która po 19 latach pokonała wreszcie w Wyścigu Pokoju wszystkich rywali (głównie ZSRR i NRD) - pożegnał zmarłego Jana Magierę Polski Komitet Olimpijski, cytowany przez PAP.
ZOBACZ: Łęki. Ciężarówka z drewnem wylądowała na boku. Ucierpiał kierowca [ZDJĘCIA]