Bił, kopał i dusił. Policjanci z nowosądeckiej komendy komentują interwencję ze środy 13 października. W godzinach popołudniowych otrzymali zgłoszenie o agresorze, który dopuścił się w centrum miasta kilku rozbojów. - Najpierw napastnik zaatakował mężczyznę, który siedział na ławce w parku, żądając od niego papierosa. Gdy ten odmówił, zaczął go bić, a jednym z kopnięć złamał mu nogę - precyzują mundurowi z biura prasowego.
Po tym ataku podszedł do kolejnego mężczyzny, bez żadnego powodu zaczął go uderzać pięściami po głowie i ciele, podciął mu nogi i ściskał za szyję. I poszedł dalej...
Zobacz też: Tragedia pod Bochnią. Kierowca ciągnika odpowie za spowodowanie katastrofy
Nowy Sącz: katował przypadkowych ludzi w centrum miasta. Policja: Tydzień temu robił to samo
Po dwóch przypadkowych i niczym niemotywowanych atakach poszedł na parking jednego ze sklepów. Podszedł do samochodu, zaczął kopać w drzwi, zażądał od kierowcy pieniędzy, wyszarpał go z samochodu, przewrócił na ziemię i bił po głowie. Na miejscu pojawili się mundurowi, zauważyli pasującego do rysopisu przedstawionego przez świadków mężczyznę, który na ich widok zaczął uciekać. Ale nie daleko. Zatrzymany trafił na sądecką komendę, gdzie wydmuchał ok. 1,3 promila alkoholu. Potwierdzono też, że 31-letni mężczyzna z powiatu gorlickiego podobnie spędzał już czas niecały tydzień wcześniej.
Wtedy bez powodu uderzył pięścią w nos innego mężczyznę, a kolejnemu groził i uszkodził jego mienie. Obszerny materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie pozwolił na przedstawienie mężczyźnie licznych zarzutów – rozboju, spowodowania uszczerbku na zdrowiu kilku osób z pobudek chuligańskich, kierowania gróźb karalnych i uszkodzenia mienia. Za te przestępstwa grozi do 12 lat więzienia. W oczekiwaniu na wyrok mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami, ponieważ sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu.
Podcasty
Playlisty tematyczne
