Jednemu z najbogatszych polskich przedsiębiorców nie podoba się wariant zaproponowany przez sądecki magistrat. Uważa on, że wybór tego rozwiązania spowoduje utratę kilku hektarów terenów przemysłowych. Z kolei prezydent Ludomir Handzel zarzucił Ryszardowi Florkowi, że ten dba wyłącznie o swoje interesy, nie licząc się z dobrem mieszkańców. Według słów prezydenta propozycja biznesmena kosztowałaby dodatkowo kilkadziesiąt milionów złotych. Włodarz Nowego Sącza powołał się również na uzgodnienia z sąsiednimi gminami, które optują za rozwiązaniem "prezydenckim".
Gra idzie o niebagatelną sumę, ponieważ Nowy Sącz może dostać na sporną inwestycję 60 milionów złotych dofinansowania z budżetu województwa małopolskiego. Misji załagodzenia konfliktu podjął się, więc marszałek Witold Kozłowski. Zaprosił on wszystkie strony dyskusji na spotkanie, które zostało zaplanowane w najbliższy wtorek o godz. 13.00. Efektem rozmów ma być przedstawienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska trzech propozycji przebiegu trasy, w tym jednego preferowanego.