Zaginiony mężczyzna w listopadzie wyszedł ze swojego domu, zostawiając list informujący o tym, że nie radzi sobie z podejrzeniami o udział w kradzieży pieniędzy z kasy zapomogowo-pożyczkowej. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. W akcję poszukiwawczą zaangażowani byli policjanci, strażacy oraz goprowcy.
2 grudnia funkcjonariusze odnaleźli 66-latka, który niestety już wówczas nie żył. Trwa ustalanie przyczyny zgonu. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal sadeczanin.info, zwłoki zostały znalezione poza terenem województwa małopolskiego, a mężczyzna prawdopodobnie popełnił samobójstwo.
Ciągle niewyjaśniona zostaje sprawa pieniędzy, który zniknęły z KASY zapomogowo-pożyczkowej w firmie Newag. Zaginiony mężczyzna był członkiem poprzedniego zarządu kasy. W sumie nie można się doliczyć prawie 650 tysięcy złotych, co stanowi 1/3 wszystkich środków zgromadzonych w tej instytucji. Manko zostało wykryte przez nowy zarząd, który skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Polecany artykuł: