Październikowa uchwała rady miejskiej została zaskarżona przez prezydenta do RIO. W uzasadnieniu włodarz Nowego Sącza zarzucił rajcom złamanie zasady niedziałania prawa wstecz oraz brak wskazania źródeł finansowania, z których miałyby być wypłacone dopłaty. Regionalna Izba Obrachunkowa odrzuciła te wątpliwości, stwierdzając prawomocność uchwały.
Koszt dopłat do wody i ścieków jest szacowany na ok. 3 miliony złotych. Prezydent Handzel chciałby je wydać na remont szatni w SP nr 18, montaż monitoringu na Plantach i stworzenie kolejnych bezpiecznych przejść dla pieszych.
Po decyzji poprzednich sądeckich władz samorządowych, które sprzedały część swoich udziałów w wodociągach, ratusz stracił kontrolę nad spółką i nie chce pompować do niej pieniędzy. Z kolei brak dopłat może wiązać się z koniecznością podwyższenia cen usług oferowanych mieszkańców przez firmę.
Polecany artykuł: