Do spornej sytuacji doszło podczas ostatniej sesji sądeckiej rady, w dniu 10 grudnia. Według relacji radnych opozycyjnych w stosunku do posiadającego większość klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz, przewodnicząca Iwona Mularczyk zablokowała im możliwość dyskusji nad proponowaną uchwałą, przez wywarcie nacisku na pracowników urzędu miasta obsługujących posiedzenia. Tę wersję potwierdzili informatycy magistratu, opowiadając o wizycie przewodniczącej w ich pokoju.
- W moim odczuciu jest to jawne złamanie prawa i zablokowanie możliwości sprawowania mandatu radnego - stwierdził Leszek Gieniec, radny rady miejskiej w Nowym Sączu.
Zarzuty odrzuca Iwona Mularczyk, choć potwierdza że rzeczywiście pojawiła się w pokoju informatyków, ale z zupełnie inną sprawą. Przewodnicząca nie wyklucza podjęcia kroków prawnych, przeciwko osobom, które oskarżają ją o złamanie prawa. Sama twierdzi, że sesje rady prowadzone są przez nią zawsze zgodnie z obowiązującymi przepisami.