W piątek, 14 lutego do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu przywieziono pacjenta z podejrzeniem zakażenia chińskim koronawirusem. Wiadomo, że to około 40-letni mężczyzna, który pracuje na lotniku Kraków-Balice. Ze względu na ewentualne niebezpieczeństwo zakażenia innych osób, dyrekcja szpitala zdecydowała o zamknięciu SOR-u.
Od pacjenta pobrano próbki wymazów, które trafiły do warszawskiego laboratorium. To właśnie wyniki tych badań odpowiedzą na pytanie: czy mężczyzna choruje na ostrą grypę, czy jest zakażony koronawirusem z Chin? Jak poinformowała Agnieszka Zelek, rzecznik sądeckiej placówki wyniki będą znane za cztery dni.
Polecany artykuł:
Najbliższe dni pacjent spędzi w ścisłej izolacji. Stworzono dla niego specjalne warunki, ograniczając dostęp dla osób spoza personelu medycznego. Mężczyzna musiał zostać w Nowym Sączu, ponieważ nie udało się znaleźć szpitala, który zgodziłby się go przyjąć.
Tymczasem jest szansa, że sądecki SOR ponownie zacznie przyjmować chorych. Najpierw jednak musi się tam odbyć profilaktyczna dezynfekcja.
Zanim to nastąpi osoby wymagające pomocy powinny być transportowane do placówek w Limanowej, Gorlicach i Krynicy. Inne oddziały Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego pracują bez zakłóceń.
Polecany artykuł: