Choć zegary nie pokazywały jeszcze nawet 7 rano, 52-latek już miał w swoim organizmie ponad 3,7 promila alkoholu. Na domiar złego w takim stanie mężczyzna postanowił spacerować po Tarnowie. Na wysokości pasów w rejonie skrzyżowania ul. Kościuszki z Pułaskiego pieszy zachwiał się, zatoczył i wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. Został uderzony prawym lusterkiem, co spowodowało upadek mężczyzny. 52-latek uderzył głową o betonowy chodnik. W momencie przybycia służb poszkodowany był przytomny i komunikatywny. Trafił do tarnowskiego szpitala. Z informacji policji wynika, że jego życie nie jest zagrożone.
Mundurowi wyjaśniają szczegółowy przebieg zdarzenia, które zostało zakwalifikowane jako kolizja. Wiadomo, że za kierownicą samochodu siedział 61-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego.
- Została sporządzona dokumentacja, która będzie przekazana do dalszego prowadzenia i analizy przez policjantów specjalizujących się w tej dziedzinie. Zostaną przeprowadzone czynności procesowe w niezbędnym zakresie, z których wysunięte będą właściwe wnioski - zapewnia tarnowska policja.
Młody kierowca bmw wjechał w ogrodzenie. "Prawe koło było praktycznie urwane"
