Wczoraj (11 sierpnia) około godz. 16.00 tarnowscy policjanci zostali poinformowani o kierowcy peugeota, który w centrum miasta poruszał się zygzakiem. Kiedy mundurowi przyjechali we wskazane miejsce, nie zastali dziwnie zachowującego się mężczyzny, ale podejrzewając co może być powodem jego szaleńczej jazdy rozpoczęli poszukiwania. Patrolując okolicę zauważyli w rejonie ulicy Kąpielowej dwóch mężczyzn, z których jeden ledwo trzymał się na nogach. 34-latek miał przy sobie kluczyki do peugeota i zaskoczony widokiem funkcjonariuszy przyznał się do prowadzenia pod wpływem alkoholu. Tarnowianin został poddany badaniu alkomatem, a wynik wskazany przez urządzenie sprawił, że policjanci przecierali oczy ze zdumienia. Mężczyzna miał w organizmie 3,99 promila! Co ciekawe twierdził, że w dniu zatrzymania nic nie pił, ale mocno pofolgował sobie dzień wcześniej. Teraz grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Podcasty
Playlisty tematyczne
