Do zdarzenia doszło w środę, 23 kwietnia, około godziny 14.45 w miejscowości Krasne-Lasocice pod Limanową. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 23-letni kierowca skody, jadąc po łuku drogi, stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na pobocze i potrącił 10-letniego chłopca. Mimo natychmiastowej reanimacji, dziecko zmarło na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał w organizmie 0,9 promila alkoholu.
Na miejscu wypadku pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Ciało dziecka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.
Ciężki zarzut dla kierowcy. Przyznał się
Prokurator rejonowa w Limanowej, Małgorzata Odziomek, poinformowała, że 23-letni mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego się przyznał. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Zgodnie z kodeksem karnym, za spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym grozi kara od 5 do 20 lat pozbawienia wolności.
Norweg zabił Pamelę Sz. Dostał dożywocie
