Miechowice Wielkie. Wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Z bmw został wrak
W poniedziałek, 14 listopada około godz. 5.30 rano w miejscowości Miechowice Wielkie (powiat tarnowski) doszło do koszmarnie wyglądającej kraksy. Kierowca bmw stracił panowanie nad swoim pojazdem, wypadł z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Samochodem podróżował wyłącznie on, a w zdarzeniu nie brali udziału inni ludzie. Szofer miał bardzo dużo szczęścia. Aż trudno uwierzyć, że nie tylko przeżył kraksę, ale nie odniósł też poważniejszych obrażeń. Siłę kolizji z drzewem przyjęło na siebie jego bmw. Była ona potworna, ponieważ samochód jest doszczętnie zniszczony. Właściwie został z niego tylko wrak. W tym przypadku nawet najlepsi specjaliści od napraw uszkodzonych wozów nie dadzą sobie rady z przywróceniem sprawności rozbitego bmw. Na miejscu zdarzenia pracowała policja, która w toku prowadzonego postępowania będzie wyjaśniać okoliczności kraksy.
Polecany artykuł: