W poniedziałek, 20 kwietnia policjanci z Tuchowa dowiedzieli się o zaginięciu 12-letniej dziewczynki. Poinformowała ich o tym mama nastolatki twierdząc, że po rodzinnej kłótni uciekło ona z domu, zabierając ze sobą tylko hulajnogę i skierowała się w stronę pobliskich lasów. Po tym alarmie natychmiast wszczęto akcję poszukiwawczą. W gotowości był nawet 48-osobowy pluton alarmowy z Krakowa, ale zguba się znalazła jeszcze przed jego przybyciem.
Kilka minut po północy na dziewczynkę natknęli się miejscowi strażacy i pomogli jej wrócić do domu. Dziecko przyznało się, że powodem ucieczki była sprzeczka z mamą o korzystanie z telefonu komórkowego. 12-latka zgubiła się w lesie i nie potrafiła samodzielnie znaleźć drogi powrotnej. Na szczęście podczas nocnej eskapady nic jej się nie stało.
Polecany artykuł:
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ!