Pomnik Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie nie jest pomnikiem? Zaskakujący zwrot akcji
Kolejne kontrowersje wokół pomnika Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie. Budowa monumentu od początku budziła ogromne kontrowersje, prezydent Tarnowa Roman Ciepiela odmówił udziału w uroczystości odsłonięcia pomnika, a tymczasem okazuje się, że... figura byłego prezydenta RP w ogóle nie jest pomnikiem, lecz posągiem. Z informacji TOK FM wynika, że inicjatorzy upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego zastosowali taki wybieg, by uniknąć konieczności uzyskania pozwolenia budowlanego. Posągi są bowiem zaliczane do obiektów małej architektury i wymagają wyłącznie zgłoszenia.
Jest to tym bardziej zaskakujące, ponieważ inicjatorzy upamiętnienia byłego prezydenta w Tarnowie sformowali komitet budowy pomnika, a nie komitet budowy posągu Lecha Kaczyńskiego. O budowie pomnika mówił również poseł Wiesław Krajewski, lider PiS w okręgu tarnowskim. Władze samorządowe Tarnowa zapowiedziały już zwrócenie się prokuratury z prośbą o sprawdzenie, czy podczas budowy monumentu nie doszło do złamania prawa. Poniżej zdjęcia monumentu upamiętniającego Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie.
PRZECZYTAJ: Wystarczyło jedno ukąszenie i 49-latek padł, jak ścięty! Szokujące zdarzenie w Tarnowie
- Dzięki temu, że na placu Dworcowym stanął posąg, a nie pomnik, nie były potrzebne zgody budowlane, można było pominąć radę miasta czy prezydenta. Wystarczyło napisać do wojewody, bo jest to tzw. mała architektura. A czym jest mała architektura? To np. ławki, kosze na śmieci, wodotryski, przydrożne kapliczki czy krzyże. Na to nie trzeba mieć pozwolenia na budowę - powiedziała TOK FM Dorota Rykała ze Stowarzyszenia ProTarnów, które organizowało protest przeciwko pomnikowi Lecha Kaczyńskiego w Tarnowie.
ZOBACZ: Pijany jak bela 24-latek jechał bez przedniego koła. Wolność chciał kupić za łapówkę