Zaskakujący finał "Kuchennych rewolucji" w Tarnowie. Lokal wraca do sushi
"Kuchenne rewolucje" przeprowadzone w Tarnowie przez Magdę Gessler w Jani Sushi zakończyły się powrotem do dawnego menu. Przypomnijmy, że ceniona restauratorka zaproponowała, by lokal zmienił nazwę na Kolorowe Smarowane Sznytki i proponował gościom kanapki z różnego rodzaju pastami. Oprócz nich w menu smakosze mogli też znaleźć dania obiadowe oraz desery. To jednak nie przekonało klientów do częstszego pojawiania się w lokalu położonym poza głównymi trasami ruchu w Tarnowie. Właścicielka podjęła decyzję o zakończeniu rewolucji zaproponowanej przez Magdę Gessler i powrotu do ponownego serwowania sushi.
- Naszym gościom sznytki smakowały, więc sam pomysł nie jest zły, ale niestety całkowicie oderwany od możliwości w tej lokalizacji. To jest ulica, którą po prostu ludzie nie chodzą, a przecież nikomu nie chce się specjalnie jechać do lokalu, żeby zjeść kanapkę. Tendencja jeśli chodzi o ruch na sali była tak spadkowa, że utrzymywanie tego menu nam się po prostu nie kalkulowało. Nie chcieliśmy dokładać do biznesu, bo to przecież nie o to chodzi. Ludzie zaczęli dopominać się o sushi w sposób dość natarczywy. Dzwonili do nas, chcieli zamawiać, płakali do słuchawki, że oni chcą powrotu sushi - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" Anna Wolińska.
Właścicielka obiecuje: "sznytki nie znikną z oferty gastronomicznej Tarnowa"
W pożegnalnym wpisie właścicielka Kolorowych Smarowanych Sznytek zapewniła, że kanapki zaproponowane przez Magdę Gessler nie znikną całkowicie z oferty gastronomicznej Tarnowa, będą natomiast serwowane w innym miejscu w formie cateringowej. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" Anna Wolińska uściśliła, że chodzi o restaurację "Pół na Pół", znajdującą się w Pasażu Tertila, czyli w ścisłym centrum Tarnowa.