Posłanka PiS atakuje antyszczepionkowców. "To ignoranci"

W rozmowie z Radiem Kraków Józefa Szczurek-Żelazko, była wiceminister zdrowia i posłanka PiS z okręgu tarnowskiego skomentowała incydent z udziałem antyszczepionkowców, do którego doszło w Grodzisku Mazowieckim. Zdaniem polityk z agresywnym zachowaniem przeciwników szczepień mamy do czynienia już od lat, a ona sama również padła ofiarą agresji ze strony przedstawicieli tych grup. - Oni mają absurdalne argumenty. Organy odpowiednie się temu przyglądają. Większość tych aktywistów nie ma nic wspólnego z ochroną zdrowia. To ignoranci bez pojęcia o medycynie, wirusologii. Oni mają swoje opinie, wygłaszają je. Czytają to w internecie. Niektórzy celowo dezinformują. Apeluję o rozsądne myślenie. Medycyna uratowała wiele żyć. Szczepienia całe narody ratowały przed kataklizmami - powiedziała na antenie Radia Kraków Józefa Szczurek-Żelazko. Była wiceminister zdrowia przestrzegła również przed czwartą falą pandemii, do której ma się przyczynić niska wyszczepialność. Zgodnie z danymi przytoczonymi przez posłankę PiS w wielu powiatach Małopolski odsetek wykonanych szczepień wynosi poniżej 30 proc. Józefa Szczurek-Żelazko nie wykluczyła, że czwarta fala koronawirusa będzie skutkowała wprowadzeniem kolejnego lockdownu. - Wyszczepialnosć naszego społeczeństwa nie jest wysoka. Niepokoi mnie to, że w naszym województwie wskaźniki są bardzo niskie. Poza Krakowem, Olkuszem i kilkoma powiatami, wyszczepialność jest poniżej 30 proc. Tam wirus może uderzyć znowu bardzo mocno - stwierdziła była wiceminister zdrowia.

PRZECZYTAJ: Bruśnik: 80-letnia kobieta uduszona przez swoją córkę podczas libacji