Ukrainiec ukradł firmowy samochód. Znaleźli go śpiącego w aucie
W poniedziałek, 27 marca kobieta zgłosiła policjantom z Brzeska kradzież fiata doblo, należącego do firmy rodzinnej. Podejrzenia od razu padły na pracownika z Ukrainy, który tego dnia nie stawił się w pracy. Jakiekolwiek próby nawiązania z nim kontaktu nie przyniosły skutku. Wkrótce do policjantów wpłynęło drugie zgłoszenie, tym razem dotyczące mężczyzny śpiącego w samochodzie na stacji paliw w Brzesku. Osoba zgłaszająca obawiała się o stan zdrowia nieznajomego. Pojazd był zamknięty od środka, a mężczyzna w ogóle nie reagował. Obudzili go dopiero funkcjonariusze, którzy zjawili się na miejscu. Wówczas okazało się, że senność kierowcy była spowodowana nadużyciem alkoholu, a niedysponowany mężczyzna przywłaszczył sobie samochód o wartości 25 tysięcy złotych, należący do własnego pracodawcy. Po wytrzeźwieniu zostanie mu przedstawiony zarzut kradzieży samochodu, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.