Limanowa. Z komendy ginęły "brudne" pieniądze? Jest śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień
Pod koniec stycznia Onet informował o niepokojących sygnałach dotyczących Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. W jednostce pojawili się funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych i zażądali wydania niektórych dokumentów i sprzętu. Teraz prok. Sylwia Lenart-Cabała z sądeckiej prokuratury potwierdziła lokalnemu portalowi dts24.pl, że funkcjonariusze BSW działali na zlecenie prokuratury. Do śledczych wpłynęło bowiem zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów z Limanowej.
Zgłaszający miał informować, że z komendy w Limanowej znikają pieniądze zarekwirowane przestępcom, pochodzące z ich nielegalnej działalności np. przemytu, bądź policjanci ewidencjują tylko część środków, pozostawiając resztę dla siebie. Zgodnie z tą wersją zdarzeń proceder miał trwać wiele lat, a w Internecie pojawiły się wpisy z oskarżeniami wobec mundurowych. Te treści zostały już jednak usunięte z sieci.
Czy pieniądze przywłaszczali sobie policjanci z Limanowej? Na ten moment w sprawie nie przedstawiono żadnych zarzutów. Nie można wykluczyć, że funkcjonariusze są pomawiani przez przedstawicieli świata przestępczego, którym narazili się tropiąc ich działalność. Niemniej prok. Lenart-Cabała potwierdziła portalowi dts24.pl, że śledztwo jest prowadzone pod kątem art. 231 kodeksu karnego, czyli niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Polecany artykuł: