Przedszkolanka z Nowego Sącza znęcała się nad 3-letnim dzieckiem. Nie pójdzie do więzienia
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wydał wyrok w sprawie przedszkolanki, która znęcała się nad 3-letnim chłopczykiem. Kobieta siłą przytrzymywała dziecko, zakładała mu na głowę koc oraz gwałtownie podnosiła je za ręce do góry. Powodem jej zachowania była chęć zmuszenia chłopczyka do zaśnięcia. Jak informuje Radio Kraków, kobieta została uznana za winną zarzucanych jej czynów, jednak pozostanie na wolności. Sąd skazał ją na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, pięcioletni zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, edukacją i opieką nad dziećmi, a także nakazał jej wypłatę odszkodowania w kwocie 1500 złotych. Dodatkowo przedszkolanka usłyszała wyrok sześciu miesięcy pozbawienia wolności za wyłudzenie subwencji oświatowej. Kobieta musi również zwrócić całą wyłudzoną subwencję, zapłacić grzywnę oraz pokryć część kosztów sądowych. Zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności sąd umotywował tym, że kobieta nie była wcześniej karana. Wyrok jest nieprawomocny.
PRZECZYTAJ: Handlarz narkotykami zatrzymany w Tarnowie. 58-latek był poszukiwany w całej Europie
- Będąc dyrektorką przedszkola, godziła w wolność i godność dziecka, powierzonego jej pod opiekę. Znając jego sytuację osobistą, związaną z jego niechęcią do zasypiania, mimo to próbowała doprowadzić go do zaśnięcia. Godziła się przy tym, że jej czynności mogą dziecku sprawić ból i cierpienie. Oskarżona kontynuowała siłowe usypianie chłopca przez zakrywanie mu twarzy kocem, szarpanie chłopcem i gwałtowne podnoszenie go za ręce do góry - brzmi uzasadnienie wyroku przedstawione przez sędziego Wojciecha Langera z Sądu Rejonowego w Nowym Sączu, przytoczone przez Radio Kraków.