Interwencja w mieszkaniu starszej kobiety została przeprowadzona na wniosek sąsiadów, którzy skarżyli się na olbrzymi fetor. Kiedy weszli tam strażnicy miejscy i pracownicy organizacji opiekujących się zwierzętami, zobaczyli ponad setkę szczurów, których hodowla wymknęła się właścicielce spod kontroli. Niestety zwierzęta były w bardzo kiepskim stanie, niektóre miały poodgryzane ogony, a wszystkie zaraziły się świerzbem.
Gryzoniami zajęły się dwie organizacje: Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Tarnowie oraz Krakowski Dom Tymczasowy Ogryzek. W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy na pomoc w wyleczeniu szczurów. Można ją wesprzeć pod tym adresem: zrzutka.pl. Trwa również poszukiwanie osób, które chciałyby stworzyć zwierzętom nowy dom.