Przyjeżdżała aż z Krakowa, żeby okradać tarnowian. Stosowała jedną sztuczkę
Przez kilka tygodni tarnowscy policjanci pracowali nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem sprawczyni powtarzających się kradzieży. Kobieta stosowała jedną sztuczkę, żeby zyskać zaufanie swoich ofiar. Podawała się za pracownika administracji i w ten sposób wchodziła do mieszkań, w których następnie buszowała. Wykorzystywała zmyśloną historię o rzekomych zwrotach ze spółdzielni, gdy tymczasem okradała ofiary ze zgromadzonych oszczędności. Z jednego z mieszkań wyniosła aż 13 tysięcy złotych. Złodziejką okazała się 51-letnia krakowianka, który przyjeżdżała do Tarnowa na "gościnne występy". Kobiecie policjanci przedstawili trzy zarzuty kradzieży gotówki z trzech różnych mieszkań. Podejrzana już wcześniej dokonywała podobnych przestępstw, dlatego dodatkowo zarzucono jej działanie w warunkach recydywy. Z tego powodu krakowiance grozi wyższa kara. Za kratkami może spędzić nawet 7,5 roku.