Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 16. To wtedy do dyżurnego tarnowskiej policji trafiło zgłoszenie mówiące o tym, że silny nurt Dunajca porwał 42-letniego mężczyznę i jego nieletniego syna. Na miejsce natychmiast wysłano strażaków z PSP w Tarnowie oraz ochotników z Zakliczyna i Gwoźdźca. Nastolatkowi udało się samodzielnie wydostać z wody, złapał się bowiem wiosła kajakarza, który znajdował się w pobliżu. Służby rozpoczęły poszukiwania 42-latka, które trwały około godzinę. Mężczyznę odnaleziono martwego, a prowadzona reanimacja nie przyniosła rezultatu.
To kolejne tragiczne zdarzenie nad Dunajcem. Kilka dni temu niemal w tej samej okolicy utonął 24-latek. Mężczyzna chciał przepłynąć rzekę, ale w pewnym momencie krzyknął i zniknął pod taflą wody. Kilka godzin później odnaleziono jego ciało.