Namówił kolegę na rozbój, później "gryzło go sumienie"
W środę (20 stycznia) policjanci z Brzeska odebrali zgłoszenie o rozboju, do którego doszło w domu jednorodzinnym w jednej z miejscowości w gminie Borzęcin. Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce i ustalili, że zgłaszającym był jednocześnie jeden ze sprawców. 18–letni mężczyzna oświadczył policjantom, że „gryzło” go sumienie i dlatego postanowił powiadomić o przestępstwie oraz przyznać się do jego popełnienia. Młody człowiek przyznał, że to on wpadł na pomysł, aby dokonać napaści na własnego ojczyma, z którym wspólnie mieszkał i któremu chciał zabrać gotówkę. W tym celu skontaktował się ze swoim 19-letnim kolegą i namówił do udziału w przestępstwie. Wspólnie też zaplanowali dalszy przebieg zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że do rozboju doszło w nocy z 19/20 stycznia. Wtedy to przyszedł do mieszkania kolegi, by około godziny 20, razem pojechać do domu pokrzywdzonego.
PRZECZYTAJ: Strzelce Małe: WIDZIAŁAM JAK UMIERA MÓJ ZIĘĆ! Wstrząsające szczegóły wypadku na drodze nr 964 [WIDEO]
Kiedy obaj sprawcy byli na miejscu, do wnętrza domu 41-letniego mężczyzny wszedł jedynie kolega, a pasierb został na zewnątrz. 19-latek zażądał od gospodarza wydania gotówki i groził mu pozbawieniem życia, a na potwierdzenie swoich słów uderzył kilkakrotnie w stół trzymaną w ręce maczetą, która… w konsekwencji się złamała. Na koniec zrabował pieniądze w kwocie 140 złotych i wybiegł z domu pozostawiając na miejscu zdarzenia złamane ostrze maczety, a zabierając ze sobą samą rękojeść. Następnie obaj sprawcy udali się do miejsca zamieszkania 19-latka. Policjanci, którzy wykonywali czynności w związku z rozbojem pytali pokrzywdzonego, dlaczego nie zawiadomił policji o tym przestępstwie. Mężczyzna oświadczył, że obawiał się ponownego napadu. Niespełna kilka godzin zajęło policjantom ustalenie miejsca pobytu 19-letniego napastnika. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania policjanci zabezpieczyli rękojeść maczety z odłamanym ostrzem, którego część pozostała na miejscu zdarzenia. Obaj nastolatkowie zostali zatrzymani i po nocy spędzonej w policyjnym areszcie doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Na wniosek prokuratora sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawcom grozi teraz kara pozbawienia wolności od 3 do 15 lat.