To miał być wyjątkowy dzień! Mikołaj S. z Rożnowa świętował swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji wraz z tatą Zbyszkiem ( † 51) oraz kolegą z klasy Kacprem H.( 10 l.) i jego tatą Grzegorzem H. ( † 49 l.) wybrali się na basen w Nowym Sączu. Na urodzinowy wyjazd zabrali jeszcze synka sąsiadów 9–letniego Kacpra K. Cała piątka świetnie bawiła się na zjeżdżalniach. Do tragedii doszło w drodze powrotnej, gdy mieli jeszcze tylko kilka kilometrów do przejechania, by dotrzeć do domów. Nagle Grzegorz H., który prowadził auto zjechał na przeciwny pas ruchu, wprost pod autobus, który kilka chwil wcześniej ruszył z przystanku. Najmłodszy z ekipy Kacper zapamiętał jak auto niespodziewanie skręciło.
PRZECZYTAJ: Potężny wyciek po wypadku w Witowicach Górnych. 700 litrów oleju na drodze [ZDJĘCIA]
– Toyotą podróżowało pięć osób (w tym troje dzieci: dwoje w wieku 9 i jedno w wieku 10 lat). Na przednich siedzeniach w zniszczonym samochodzie osobowym znajdowało się dwóch, nieprzytomnych mężczyzn w wieku 49 i 51 lat. Ratownicy będący na miejscu poinformowali, że osoby te nie żyją. Podróżujące toyotą dzieci znajdowały się poza pojazdem, dwoje z nich było przytomnych a jedno było nieprzytomne – informują strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu.
Po rannych chłopców przyleciały dwa helikoptery LPR. O życie najbardziej poszkodowanego Mikołaja walczą lekarze ze Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Tam także został przetransportowany jego kolega Kacper H. Najlżej ranny Kacper K. przebywa w szpitalu w Nowym Sączu.
ZOBACZ: Jednego dnia zmarło dwóch księży z diecezji tarnowskiej
Rożnów, mała miejscowość nad zalewem, jest pogrążony w żałobie. To właśnie tu mieszkali zmarli ojcowie. Ich żony są nauczycielkami w szkole podstawowej.