Rzeczniczka Prokuratora Generalnego groziła dziennikarzowi TV Republika? Decyzja prokuratury
Tarnowska prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie gróźb kierowanych rzekomo przez rzeczniczkę Prokuratora Generalnego w kierunku dziennikarza TV Republika Michała Jelonka. Zawiadomienie w tej sprawie złożył poseł Dariusz Matecki, który szefuje fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.
Zdaniem zawiadamiającego, do kierowania gróźb miało dojść w trakcie konferencji prasowej, podczas której rzeczniczka Adama Bodnara Anna Adamiak starła się werbalnie z reporterem TV Republika. Tarnowscy śledczy uznali, że w tym przypadku przestępstwo nie miało miejsca.
- Prokuratura Okręgowa w Tarnowie postanowieniem z dnia 7 lutego 2025 roku odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie użycia w dniu 22 listopada 2024 roku, w Warszawie groźby bezprawnej pozbawienia wolności wobec Michała Jelonek - dziennikarza stacji telewizyjnej Republika w celu zmuszenia go do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego, albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej, tj. o przestępstwo z art. 43 Ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1914) – na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. wobec stwierdzenia, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego - brzmi komunikat prokuratury.
Jak prokuratura uzasadnia decyzję?
Z uzasadnienia przedstawionego przez prokuraturę wynika, że śledztwo nie zostało wszczęte z następujących powodów:
- Słowa wypowiedziane przez Rzecznika Prasowego Prokuratora Generalnego były wyłącznie reakcją na uprzednio wypowiedziane słowa pokrzywdzonego (o spakowaniu prokuratora Dariusza Korneluka z Ministerstwa) i nie stanowiły groźby bezprawnej ani groźby karalnej.
- Nadawanie znaczenia użytym przez Rzecznika Prasowego Prokuratora Generalnego słowom wyłącznie przez pryzmat pełnionej przez wspomnianą funkcji prokuratora i faktu uprzedniego skierowania przez Annę Adamiak prywatnego akt oskarżenia wobec Michała Jelonek jest niezasadne i bezpodstawne, zwłaszcza przy założeniu, że groźby nie można domniemywać.
- Dla zaistnienia groźby w rozumieniu art. 190 § 1 k.k. jak i groźby z art. 115 § 12 k.k. a tym samym groźby w rozumieniu art. 43 prawa prasowego wymagane jest zaistnienie skutku w postaci wzbudzenia w osobie, do której została skierowana lub której dotyczy, uzasadnionej obawy, że będzie spełniona. Zaistnienia takiego skutku w przedmiotowej sprawie nie stwierdzono.
- Słowa Rzecznika Prasowego Prokuratora Generalnego w żaden sposób nie zostały wypowiedziane "w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego, albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej".
- Nie ma żadnych podstaw, aby sądzić, że jakiekolwiek działania Anny Adamiak miały być skierowane przeciwko wolności prasy, czy konkretnym dziennikarzom. Wolność prasy jako konstytucyjnie chronione dobro prawne nie zostało zatem w żaden sposób zagrożone ani naruszone.
Postanowienie Prokuratury Okręgowej w Tarnowie jest nieprawomocne. Na to rozstrzygnięcie przysługuje zażalenie do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Młody kierowca bmw wjechał w ogrodzenie. "Prawe koło było praktycznie urwane"
