W ostatnich dniach charakterystyczny pojazd patrolu saperskiego dwukrotnie zjawiał się na Sądecczyźnie. Żołnierze najpierw złożyli wizytę w Nowym, a dzień później w Starym Sączu. Wszystko z powodu niewybuchów pochodzących prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. W niedzielę (22 listopada) w parku przy ruinach zamku w Nowym Sączu archeolodzy, prowadzący tam prace badawcze odkopali pojemnik z nabojami. Wewnątrz pojemnika znajdowało się około 50 sztuk amunicji używanej prawdopodobnej w broni maszynowej.
Dzień później podczas prac ziemnych przy ulicy Wielki Wygon w Starym Sączu robotnik natknął się na około 30-centymetrowy, skorodowany pocisk. W obu przypadkach teren przy znaleziskach został zabezpieczony przez policję, a następnie wojennymi pozostałościami zajęli się saperzy, zabierając je na poligon. Funkcjonariusze apelują, by w przypadku znalezienia niewybuchu poinformować o tym mundurowych i nie podejmować na własną rękę prób detonacji.