Co najmniej pięć psów padło ofiarą otrucia we wsi Czarny Potok na Sądecczyźnie. Sprawę opisała w mediach społecznościowych lekarka weterynarii Karolina Wilkowska. Straszna seria rozpoczęła się tuż po nowym roku, a sprawca działa z dużą bezwzględnością skazując zwierzęta na przerażający los. Zatrucie wiąże się między innymi z wymiotami i krwawą biegunką, a także z obrzękiem płuc utrudniającym oddychanie. Okrutnik prawdopodobnie używa toksycznego środka do trucia gryzoni.
- Od 6 stycznia ktoś notorycznie truje psy!!! Objawy to: bardzo szybkie osłabienie zwierzęcia, wymioty i biegunka z krwią, obrzęk okolic brzucha i bardzo utrudnione oddychanie (przez gromadzenie się krwi w płucach). Objawy wskazują prawdopodobnie na zatrucia trutkami na gryzonie. Wiem o 5 takich psach i to nie może być przypadkowe!!! Ta sama wieś, krótki odstęp czasu między tymi zdarzeniami i przede wszystkim identyczne objawy- przypadek?!!! Ktokolwiek to robi to człowiekiem nie da się nazwać skazując psy na taką straszną śmierć!!! Sprawa zgłoszona na policję - napisała na Facebooku lekarka weterynarii Karolina Wilkowska.