Mieczysław M. został zatrzymany po tym, jak wewnętrzna kontrola w nadleśnictwie, którego był pracownikiem wykazała nieprawidłowości przy transporcie drzewa o wartości około 30 tysięcy złotych. Prokuratura skierowała wobec mężczyzny wniosek o trzymiesięczny areszt, który został zaakceptowany przez sąd. Leśniczy na wolność wyjdzie 4 listopada, o ile jego pobyt za kratkami nie zostanie przedłużony.
Polecany artykuł:
Według doniesień dziennikarzy portalu limanowa.in w trakcie przeszukania domu Mieczysława M. funkcjonariusze znaleźli sumę pieniędzy przekraczającą 1 milion złotych. Jeśli mężczyzna nie wytłumaczy skąd wzięła się u niego taka kwota, sprawa może być przedmiotem odrębnego śledztwa. Wyjaśnieniem roli leśniczego w procederze nielegalnego wywożenia drewna z lasu zajmuje się obecnie Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.