Wystąpienie Ludomira Handzla miało bardzo emocjonalny charakter. Prezydent, choć zaznaczył, że zwraca się bezpośrednio do mieszkańców Nowego Sącza nie szczędził słów krytyki radnym opozycji, którzy według niego blokują kluczowe inwestycje dla miasta, jak most południowy, czy basen nad Łubinką. Oskarżył ich nawet o podejmowanie prób przejęcia władzy w mieście.
- Rok temu mieszkańcy Nowego Sącza w demokratycznych wyborach zadecydowali, że chcą zmiany. Rekordowa liczba głosów została oddana właśnie za programem zmiany. Od roku wstajemy z kolan. Dzisiaj mamy już pewność, że jest realizowany scenariusz powrotu do władzy układu, przez który nowosądeczanie musieli się wstydzić - grzmiał Ludomir Handzel.
Prezydent przemawiał otoczony gronem radnych i miejskich urzędników. Trzymali oni kartki z napisem "Murem za Ludomirem". Handzel nazwał poprzednie rządy w mieście dziadowskimi i twierdził, że postawa opozycji może zagrozić budowie stadionu, czy remontowi ratusza i płyty rynku.
- Dziękuję wszystkim mieszkańcom Nowego Sącza za wsparcie! Nie będziemy czekać na instrukcje z Warszawy. Nie pozwolę na to, żeby Nowy Sącz był blokowany. Czas się zastanowić czy część radnych powinna siedzieć na tej sali - dodał Ludomir Handzel.